sobota, 23 czerwca 2012

......wyjezdzamy w poniedzialek sra na.

Juz mam dosyc,sami sie nakrecamy.To ,to ,a to sramto,a moze to.Juz chce byc na drodze.Czarna ,siwa.Jaki kolor maja autobahny.Kolor nieba.Gina ni powiedziala ze żyje marzeniami.I niech tak zostanie.MARZENIA.Sie spelniaja.I niech to sie wreszczie spelni.,jazda ,daleko,nie wiesz co Cie spotka,jakich ludzi spotkasz.Zlych ,przyjaznych.a moze ......nikogo?Dosyc mam siedzenie samotnie w mieszkanu,chce ŻYC.Przemieszczac sie w czasoprzestrzeni.Żyjemy w Orwelowskim swiecie,kamery pogon za sensacja,fotoradary.Chce stwozyc namiastke wolnosci w miejscu ,gdzie zyje.Wacha ,kmy,droga ,Dolina Mozeli,namiot ,ognisko,i co przyniesie nowy kilometr,nie dzien.Ile byscie za to zaplacili?Ja ...życiem.Ale cel jest jeden,do synka.Wreszcie musimy byc razem,choc tak daleko.Jeszcze tydzien,tylko nie wiem ,qwa,jak ja zniose te upały.Pewnie zaszyje sie w lodowce .Chustawka nastrojow,tak ,jak to bywa u starszego pana.Nie paranoja.To bedzie jak tam dojedziemy.Wiec w droge Panie Sopel.HONDA sie nie psuje.I tym pogodnym akcentem zakonczymy ten wywód i rozpoczniemy nasza przygode.Pozdrawiam czytaczy, paczaczy i cala reszte naszego nieprzystosowanego do samodzielnego życia spoleczenstwa.AHUJ PRZYGODO>

9 komentarzy:

  1. Un saludo chicos, buen viaje.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bedę sie przyglądał Waszej trasie!Powodzenia!
    Parkingowy z Ustki

    OdpowiedzUsuń
  3. Oarkingowy,trzymaj kciuki.Pozdrow Godfryda i mame.

    OdpowiedzUsuń
  4. Marzenia sa zle. Plany sa dobre. Nie marzyc, planowac I realizowac plany. Przytulam was obu, kochani.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niczym Big Brother będziemy mogli Was podglądywać, z tą różnicą że będziemy widzieli ludzi wolnych a nie uwięzionych! Mało much na trasie, baku pełnego wachy no i wora wrażeń!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie, marzenia nie są złe - tylko frustrujące, jeśli nie możemy choć części z nich zrealizować.
    Boluś, cieszę się, że otrząsasz się już na amen i robisz to, co chcesz, a nie to czego oczekują inni.
    Chłopaki, szerokości - trzymam mocno kciuki. Hondy się nie psują. Jakby coś, to trytytki i szara taśma załatwią wszystko ;)

    Ściskam, Afri

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki mocno, ucałuj Bartka!!!!
    Pozdrowienia ze Świebodzina
    Ala.;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Corcia dzieki,Afri ,juz po 2 awariach,peklo kawalek szyby,reszta na szarej tasmie i spalona zarowka,reszta ok.Honda forever.

    OdpowiedzUsuń
  9. Buźka dla Was Chłopcy :) Straszliwie "zazdraszczam"!!! Tez mam takie marzenie coby "sprzedać lodówkę" i pojechać hen hen daleko!!!

    ewuniczek

    OdpowiedzUsuń